Pomysłodawcą i orędownikiem wyjazdu już od listopada 2012 roku był kapelmistrz orkiestry – Zdzisław Magoń. Muzycy aby zdobyć pieniądze i odpowiednio się przygotować do takiego przedsięwzięcia ciężko pracowali przeprowadzając zbiorki pieniędzy, szukając sponsorów i środków a przede wszystkim doskonaląc swój warsztat na próbach, dzięki czemu pochwalili się wzorowym wykonaniem takich utworów jak:
-Za murami Krakowa
-Marsz nr 1
-Wedding in India/ Indische Hochzeit
-Free World Fantasy
-Obozowe Tango
-Wiosenny bukiecik
-Marsz Viktoria
-Ułański Szyk
-Europa Mars
Wyjazd rozpoczął się 16 października o godz. 19:00 – pierwszym przystankiem był Salzburg gdzie zwiedzili miejsca w których pracował i mieszkał wirtuoz i mistrz muzyki klasycznej – Wolfgang Amadeusz Mozart. Późnym popołudniem dnia następnego, po podróży przez malownicze o tej porze Alpy, zameldowali się w Hotelu w przepięknej miejscowości Limone w Północnych Włoszech, nad jeziorem Garda. Dzięki temu, że koncerty zaplanowane były na dwa wieczory, przez dzień mieli czas na zwiedzanie, rejs statkiem, czy wędrówki po górach.Następny przystanek to Mediolan, gdzie największy zachwyt wzbudziła przepiękna, majestatyczna gotycka marmurowa katedra narodzin Św. Marii. Po krótkim spacerze ruszyli do stolicy Włoch -Rzymu. Po nocnej podróży zakwaterowali się internacie i od wczesnego ranka ruszyli na zwiedzanie- a pierwszym punktem programu był Watykan wraz z bazyliką św. Piotra. Majestat, potęga, piękno
i przepych zrobiły na wszystkich piorunujące wrażenie, w już obecność przy grobie wyniesionego na ołtarze papieża – Polaka Jana Pawła II wielu wycisnęła łezkę z oka. Podczas ekspresowego zwiedzania Rzymu widzieli takie perełki jak:
-Zamek Św. Anioła
-Koloseum
-Panteon
-Kapitol
-Fontanna di Trevi
-Schody Hiszpańskie
-Forum Romanum
Najwytrwalsi wybrali się na wycieczkę po zmroku aby zobaczyć Rzym nocą. Następnego dnia wczesnym rankiem rozpoczęła się podróż powrotna trwająca 24 godziny. Podczas wyjazdu uczestnicy przejechali ok. 4100 km, przesiedzieli na siedzeniach w autobusie ok. 40 godzin. Pozostały piękne wspomnienia i chęć kolejnego tak wspaniałego wyjazdu.
autor: Marcin Kuźniar
zdjęcia: Marcin Mebmenik
